Archaiczny system orzekania o niepełnosprawności i legislacja, przez którą dziś osobom z niepełnosprawnościami często po prostu nie opłaca się pracować, ponieważ mogą stracić przysługujące im świadczenia – to jedne z najważniejszych barier, które utrudniają aktywizację zawodową w tej grupie. Według danych MRiPS obecnie aktywna zawodowo jest średnio co trzecia osoba z niepełnosprawnościami w wieku produkcyjnym, ale zgodnie ze strategią przyjętą przez rząd za kilka lat ten odsetek powinien znacząco wzrosnąć. Organizacje pracodawców podkreślają, że nie uda się to bez znaczących zmian systemowych i prawnych.
– Rynek pracy dla osób niepełnosprawnych w Polsce cały czas ewoluuje, podobnie jak ewoluuje też nasze społeczeństwo. Jesteśmy coraz bardziej wrażliwi, coraz bardziej otwarci na osoby z niepełnosprawnościami i tak samo zachowują się pracodawcy, którzy chętniej zatrudniają te osoby – mówi agencji Newseria Biznes Jan Zając, prezes zarządu Polskiej Organizacji Pracodawców Osób Niepełnosprawnych. – Istotny jest też fakt, że pracownicy nie mają problemu z niepełnosprawnymi kolegami. Pamiętam, że jeszcze w latach 90., nawet kiedy pracodawca decydował się na zatrudnienie osoby niepełnosprawnej, to pracownicy mówili: „panie dyrektorze, my nie będziemy za tę osobę pracować, nie chcemy za nią pracować”. Dzisiaj już tego tematu nie ma. Rozwój naszego społeczeństwa jest bardzo widoczny, również w środowisku pracy.
Według danych Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej w Polsce jest ok. 3,1 mln osób z niepełnosprawnościami, czyli takich, które zgodnie z definicją prawną ukończyły 16 lat i mają orzeczenie o niepełnosprawności. W tej liczbie blisko 1,7 mln to osoby w wieku produkcyjnym (7,7 proc. ludności Polski w tym wieku).
Statystyki pokazują, że w Polsce już od dekady zatrudnienie i aktywność zawodowa osób z niepełnosprawnościami sukcesywnie rośnie, choć – jak przyznaje MRIPS – sytuacja nadal nie jest idealna. Jak zauważa resort, aktywna zawodowo jest dziś statystycznie co trzecia osoba z niepełnosprawnościami w wieku produkcyjnym. Według danych Biura Pełnomocnika Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych w 2019 roku współczynnik aktywności zawodowej wśród tych osób w wieku produkcyjnym wzrósł o 0,5 pkt proc. r/r (i o 2,9 pkt proc. w stosunku do 2015 roku) i uplasował się na poziomie 28,8 proc. Wskaźnik zatrudnienia wzrósł w tym samym czasie o 0,6 pkt proc., do poziomu 26,8 proc. Natomiast poziom bezrobocia wśród osób niepełnosprawnych w wieku produkcyjnym pozostał na niezmienionym poziomie – 7,2 proc.
– Dzisiaj wyzwaniem jest aktywizacja zawodowa osób z niepełnosprawnościami, ponieważ w zasadzie każda z nich – podobnie jak osoba z otwartego rynku pracy – jest w stanie znaleźć zatrudnienie. Mamy jednak problem, żeby zaktywizować tych, którzy nie chcą albo nie mają jeszcze takiej świadomości, że mogą pracować – zauważa Jan Zając.
Jak wskazuje, jedną z największych barier w aktywizacji osób z niepełnosprawnościami wciąż pozostaje nieodpowiednia legislacja, przez którą takim osobom często po prostu nie opłaca się pracować. W momencie podjęcia zatrudnienia mogą bowiem stracić przysługujące im świadczenia socjalne.
– Często okazuje się, że porównywalne środki otrzymują, jeśli nie pracują. Gdybyśmy zmienili system na takiej zasadzie, że osoba niepełnosprawna otrzymuje świadczenia, a oprócz tego może zarabiać, to pozwoliłoby wyzwolić dodatkową energię i chęć do wejścia na rynek pracy. Podobnie jest zresztą w starym systemie służb mundurowych, których pracownicy, kończąc zatrudnienie, otrzymywali pełną emeryturę, a później mogli również zarabiać. Tego w naszym obszarze nie ma, a być powinno – podkreśla prezes POPON. – Jako organizacja pracodawców zabiegamy u rządzących o to, aby tę legislację zmieniać i poprawiać. To dotyczy również orzecznictwa. Jest wiele obszarów, które jeszcze wymagają poprawy, modyfikacji, nowych rozwiązań.
Zmiany wymaga m.in. archaiczny system orzekania o niepełnosprawności, który wywodzi się sprzed wielu lat i rodzi szereg obaw zarówno po stronie pracodawców, jak i samych osób z niepełnosprawnościami.
Według Najwyższej Izby Kontroli, która w ubiegłym roku opublikowała raport o aktywizacji zawodowej osób z niepełnosprawnościami, zmiany wymaga również model działania powiatowych urzędów pracy, którym brakuje spójnej polityki w tym obszarze. Ich działanie sprowadza się głównie do bieżącego rejestrowania osób zgłaszających się w charakterze bezrobotnych, ale nie analizują już potrzeb osób pozostających bez pracy i rzadko podejmują aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu w tej grupie.
Wśród wielu wymienionych przez NIK problemów jest też m.in. niedostosowanie miejsc pracy do potrzeb osób z niepełnosprawnościami, bariery architektoniczne i transportowe. W 2020 roku spośród blisko 56 tys. osób niepełnosprawnych zarejestrowanych w urzędach jako bezrobotne ponad 1/3 mieszkała na wsiach, gdzie częstym problemem jest właśnie brak lub niewystarczający transport publiczny.
Na początku 2021 roku rząd przyjął „Strategię na rzecz Osób z Niepełnosprawnościami na lata 2021–2030”, która ma na celu szersze włączenie takich osób w życie społeczne i zawodowe. Dokument zakłada m.in. zwiększenie wskaźnika zatrudnienia osób niepełnosprawnych w wieku produkcyjnym do 40 proc. oraz wzrost współczynnika ich aktywności zawodowej do 45 proc. do 2030 roku. W tym samym czasie planowane jest także podniesienie poziomu zatrudnienia osób z niepełnosprawnościami na otwartym rynku pracy z niecałych 67 do 75 proc.
Tematyka aktywizacji zawodowej osób z niepełnosprawnościami oraz otwartości pracodawców na ich zatrudnianie i tworzenie przyjaznych dla tej grupy miejsc pracy była jedną z głównych podczas kongresu „Biznes Odpowiedzialny Społecznie”, organizowanego w Warszawie przez Polską Organizację Pracodawców Osób Niepełnosprawnych. Uczestniczyło w nim szerokie grono ekspertów, przedstawicieli biznesu, nauki i mediów, a agencja informacyjna Newseria była jednym z jego patronów medialnych.
– Dzisiaj świat na tyle się zmienił, że rozszerzamy formułę wrażliwości społecznej. Początkowo, w latach 90., zaczynaliśmy od promowania pracodawców, którzy tylko zatrudniają osoby z niepełnosprawnościami, dzisiaj uważamy, że wrażliwość społeczna jest pojęciem o wiele szerszym, to dotyczy również ekologicznego budownictwa, zdrowia pracowników w firmach, funkcji, które ma spełniać otoczenie w życiu społecznym. To są nowe obszary, na które my jako organizacja pracodawców musimy się otworzyć, musimy dostrzegać tych pracodawców i te osoby, które w tym aspekcie dużo robią, aby być znowu promotorem pozytywnych zmian w świadomości naszego społeczeństwa – mówi Jan Zając.
Źródło: Newseria.pl